Szalone sesje

crazyNiektóre pary młode uważają, że standardowe zdjęcia ślubne to nie dla nich. Czasem wynika to z chęci zaimponowania swoim znajomym, innym razem z marzeń, a niekiedy para chce po prostu zrobić coś szalonego. Jakie mogą być nietypowe sesje ślubne? Możliwości jest sporo.
Przede wszystkim można wybrać jakieś nietypowe miejsce do takich zdjęć. Jeśli panna młoda nie ma nic przeciwko wdrapywaniu się na górski szczyt, proszę bardzo. Oczywiście czasem można podjechać kolejką lub odpowiednim samochodem, ale nie zawsze jest taka możliwość. Sesja u stóp wulkanu? Czemu nie. A może w dżungli? Teraz wszystkie chwyty dozwolone.

Jak przekonuje Paweł Gębski (patrz www.pawelgebski.pl):
– „Fotografia ślubna wymaga nie tylko dobrych pomysłów, ale i dobrej organizacji. Państwo młodzi muszą liczyć się z tym, że nie wystarczy tylko zawołać fotografa na ślub, a potem wyjść na chwilę do ogrodu i zrobić kilka zdjęć. Nie powinni także liczyć na to, że kilka dni po weselu już dostaną zdjęcia. Oczywiście wszystko jest kwestią tego, jak dogadamy się z fotografem przed ślubem, trzeba jednak pamiętać o kilku istotnych sprawach.’

Sama sesja plenerowa może trwać dwie godziny, ale i np. cztery. Zależy czy decydujemy się na nią w trakcie przyjęcia weselnego, czy też kilka dni po weselu. Niektórzy wolą także odbyć taką sesję przed ślubem. Najlepszym rozwiązaniem jest chyba ta środkowa opcja, gdyż pomaga uniknąć zbędnego stresu. Poza tym najlepiej, gdy decydujemy się na tego samego fotografa do zdjęć z kościoła, przyjęcia i pleneru. Odpowiednio wcześniej należy omówić z nim wszelkie szczegóły, ilość zdjęć, oczekiwany czas trwania sesji plenerowej itd. Coraz częściej państwo młodzi decydują się również na zdjęcia z przygotowań przedślubnych, co może być wspaniałą pamiątką.
Zdjęcia ze ślubu powinniśmy podziwiać do końca naszego życia, zróbmy więc wszystko, by były wyjątkowe. Pamiętajmy, że grunt to organizacja.

Co jeszcze można zrobić? Wypożyczyć ładną limuzynę lub białego rumaka. Ciekawym rozwiązaniem jest też wejście do fontanny na koniec sesji. Niektórych pewnie taki pomysł rozbawi, ale takie sesje przecież się zdarzają. Można także polecieć balonem i uwiecznić to na zdjęciach. Wtedy mamy gwarancję, że nasza ślubna sesja jest naprawdę nietypowa.
Możliwości znajdzie się wiele. Pytanie tylko czy chcemy się bawić w takie szalone sesje. Poza tym trzeba znaleźć fotografa, który zgodzi się na coś takiego, a może i sam podpowie jakieś oryginalne rozwiązanie. Należy także liczyć się z wysokim kosztem.

Data publikacji